WYMIANA PROGU TYLNEGO
Poniżej krótka fotorelacja z wymiany progu tylnego (tego do przestrzeni poza kabiną). Stary był dosyć solidnie skorodowany i podjąłem decyzje, że będzie lepiej go wymienić na nowy, tym bardziej, że był dostępny i nie kosztował ogromnych pieniędzy (coś około 40 zł). Zbyt wielu fotek nie mam - z dwóch przyczyn sporo prac wykonywałem zanim pomyślałem o przelewaniu ich na stronę, a druga przyczyna to taka, że jak się wkręcę w wir prac to zapominam o aparacie.
To lecimy..., tak to wyglądało oryginalnie :
Żeby wstawić nowy element należy wyciąć stary. Proste? Niby tak, ale jak to zrobić, żeby nie uszkodzić sąsiednich elementów? Rozwiercić zgrzewy i powoli wycinać - najważniejsze, żeby nie przeginać i wyginać elementów, mogą być później problemy ze spasowaniem nowego progu. Jako, że wymieniam też "korytko" za progiem to miałem nieco łatwiejsze zadanie - wyciąłem cały element a dopiero później "bawiłem" się ze zgrzewami - próg był wzmocniony od spodu kątownikiem - jego końce sięgały na długości gdzie widać otwory ze zgrzewów. Przed ostatnia fotka to nowy próg po dopasowaniu, a ostatnia już po nałożeniu podkładu epoksydowego.
Pozostało wspawanie progu i kątownika w miejsce wyciętego starego. Na ostatniej fotce spawy po szlifowaniu i zapuszczeniu Cortaninem - przy najbliższej okazji będzie położony podkład epoksydowy i tak zostanie, aż nie skończę kabiny.